Untitled - MARKUP 1.20 KB
                                
                                    Białe amg typie nie to już było,
Teraz gucci belt za kapustę z grubych kilo,
Jaki ziomek gas kiedy trasa idzie sztywno,
Cały czas lewy pas i nie zerkam na paliwo,
Mija 3 doba, sea tower pęka w szwach
Zawsze fuck the police, a z ekipą siedzę high,
Nie mów nam o dupach, mamy multum takich szmat,
I nie mów o rulecie, bo nie licze już na fart
Afery i afery, zawsze są afery,
Taka kolej rzeczy, że to cena bycia szczerym,
Wrogów całe stada, ale chuja mogą
Bo jak spz, my latamy tu wysoko!
pow!

Stąd każdy robi co może by zarobić tą pengę,
I brudzi swe ręce by potem wozic się mercem,
Życie jest jedno to pora je zmienić na lepsze,
Nie od dzisiaj wiadomo, ze najwygodniej w esce,
By polepszyć standard, by zarobić siana
Nie chcesz albo nie wiesz, że to swiatem rzadzi kasa
Dawaj idz po swoje, tylko nie przestawaj
Kto nie igra z losem to nie wypije szampana,
Dawaj brat ogień blat, wrzuć na maks opcje bass,
6,3 amg, gruby wydech gruby vibe,
Jak na bicie ogień, płynne flow ala bones
Już niedługo feat z santaną ci uszczelni mordę
Setki czy dwusetki, zakręty biorę bokiem
Zero zmian, wasze tempo dalej żaden problem
                                
                            

Paste Hosted With By Wklejamy.pl